Aleja Gwiazd Odry Opole: Zbigniew Gut
16 czerwca świętować będziemy 75. rocznicę założenia Odry Opole. W związku z tym portal SportoweOpole.pl przygotował cykl artykułów „Aleja Gwiazd Odry Opole”, który ma na celu uczcić piłkarzy, trenerów i działaczy, którzy przez ten czas budowali nasz klub.
Jako pierwszy prezentowany jest nasz jedyny opolski mistrz olimpijski – Zbigniew Gut. Prawdopodobnie najszybszy lekkoatleta na świecie wśród piłkarzy w swoim dorobku ma także brązowy medal mistrzostw świata.
Do Odry Opole trafił w 1968 roku, wcześniej reprezentując barwy Iskry Wymiarki i Promienia Żary. Jego talent jako pierwszy wypatrzył Zbigniew Bania - były piłkarz naszego zespołu, a w tamtym czasie trener Otmętu Krapkowice. Do stolicy województwa opolskiego trafił właśnie dzięki niemu i innemu działaczowi Odry - Ryszardowi Brożkowi.
Zbigniew dał się poznać jako niezwykle pracowity piłkarz. - Przykładał się do każdego treningu - tak swojego podopiecznego wspominał trener Engelbert Jarek, który prowadził opolską ekipę przez większość czasu, gdy grał w niej Gut. Mówiło się o nim jako o zawodniku niezwykle uzdolnionym, człowieku wielu talentów. W dzieciństwie uprawiał wiele sportów, co pozwoliło mu stać się wszechstronnym piłkarzem. Był niezwykle szybkim zawodnikiem, którego rekord na 100 metrów wynosił 10,9 sekundy. Można więc śmiało stwierdzić, że był wówczas w ścisłej czołówce najszybszych piłkarzy świata - jeśli nie najszybszym (a wszystko na to wskazuje). Dla porównania - ówczesny rekord świata był lepszy o jedynie sekundę. Było to wówczas wręcz niewyobrażalnym wynikiem dla piłkarza. Wśród starszych kibiców Odry popularne było powiedzenie, że "O ile Zbyszek nie potknie się o własne nogi, to i samego diabła może okiwać". I tak też było.
Żeby podkreślić jak szybki był Gut, spójrzmy na fakt, że najszybszym piłkarzem w XXI wieku jest Arjen Robben, który kilka lat temu przebiegł "setkę" w... tym samym czasie co były piłkarz Odry. Biorąc pod uwagę ewolucję wszystkich rekordów w sportach lekkoatletycznych, widzimy jakim fenomenem był Zbigniew, który skakał też w dal. Również ze świetnymi wynikami, bowiem jego rekord życiowy wynosił 7,21 m. Mierzący 180 cm zawodnik skakał także wzwyż 185 centymetrów. W wolnych chwilach korzystał także z sekcji lekkoatletycznej opolskiego klubu, a trener Stanisław Olczyk był niezwykle zdumiony wysportowaniem piłkarza. Jego świetne wyniki bez specjalistycznych treningów sprawiły, że był namawiany do zmiany dyscypliny. Trener Olczyk widział w nim bowiem kandydata na złoty medal olimpijski w dziesięcioboju, uchodzącego za najtrudniejszy z lekkoatletycznych konkurencji.
Namowy okazały się jednak nieskuteczne, a sam piłkarz większą miłość czuł właśnie do futbolu. Po zmianie pozycji na bocznego obrońcę, stał się prawdziwą wizytówką naszej Odry. Jego rajdy po skrzydle i celne dośrodkowania przykuły uwagę najwybitniejszego polskiego trenera Kazimierza Górskiego, który zabrał go ze sobą na dwa turnieje, na których nasza reprezentacja odniosła największe sukcesy w historii.
O tym jak wraz z reprezentacją sięgnął po złoto na Igrzyskach Olimpijskich w 1972 roku i po brązowy medal mistrzostw świata przeczytacie tutaj -> KLIK.
Zdjęcie dzięki uprzejmości portalu Historia Odry Opole.
