E-mail

urzadatum [dot] opole [dot] pl

Flaga Unii Europejskiej
przejdź do informacji o Regionalnym Funduszu Inwestycji Lokalnych
ePUAP
Biulety Informacji Publicznej UM Opole
RSS
Lokalizacja
Koncerty

Polska muzyka zapomniana w filharmonii

Filharmonia Opolska
ul. Krakowska 24
45-075 Opole
Strefa I – 39zł, 29zł Strefa II – 29zł, 22zł Strefa III – 19zł, 15zł

Orkiestra Filharmonii Opolskiej
Piotr Sałajczyk – fortepian
Sebastian Perłowski – dyrygent

W programie:
Stanisław Moniuszko – Uwertura do opery Halka (9')
Władysław Żeleński – Koncert fortepianowy Es-dur op. 60 (31')
Franciszek Mirecki – Symfonia c-moll (20')

O repertuarze:
Postacią splatającą losy twórców repertuaru tego koncertu jest Władysław Żeleński. Autor Koncertu fortepianowego Es-dur pochodził z Małopolski i od najmłodszych lat grał na fortepianie i organach. Instrumentalistą był niezłym, ale dość wcześnie to praca kompozytorska wysunęła się u niego na pierwszy plan. W tym zakresie pobierał nauki u Franciszka Mireckiego. Później kształcił się w Pradze i Paryżu – formalnie i prywatnie; zdaje się, że był typem wiecznego studenta. Po powrocie do Polski i po śmierci Stanisława Moniuszki (którego wdzięczna uwertura do opery Halka zainauguruje wieczór) Żeleński objął klasę harmonii i kontrapunktu w warszawskim Konserwatorium Muzycznym.
Dostojny i wirtuozowski jednocześnie oraz przesiąknięty polskimi rytmami Koncert fortepianowy powstał w początkach XX wieku, gdy Żeleński na powrót osiadł w Krakowie, stając się inicjatorem założenia uczelni muzycznej w tym mieście. W Krakowie również urodził się (w roku uchwalenia Konstytucji 3 maja i śmierci Mozarta) wspomniany wcześniej Franciszek Mirecki. Mirecki był prawdziwym obieżyświatem – w 1814 roku wyjechał
do ówczesnej stolicy muzycznego świata, Wiednia, gdzie spędził trzy lata na współpracy z Salierim czy Hummlem, bywał na koncertach, słuchał najlepszych kompozycji instrumentalnych i oper, jakie powstawały w tamtym czasie. Potem jego droga prowadziła przez Wenecję, Paryż, Mediolan, Genuę i Lizbonę. Do grodu Kraka wrócił w 1838 roku, a zatem jedyna symfonia w dorobku Mireckiego powstała na polskiej ziemi. Ta muzyka
o klasycznym wydźwięku, przypominająca mozaikę przeplatających się ze sobą motywów i niepozbawiona wymiaru kameralnego (druga część!) warta jest odkrycia na nowo – bo choć Mirecki osiągnął wiele i był znany sobie współczesnym, dziś jego twórczość należy niestety do dziedzictwa polskiej muzyki zapomnianej.